Podobno ma padać śnieg. Patrząc jak wyglądały ostatnie grudnie, to całkiem dziwne, ale śnieg w zimie, to przecież żadna anomalia. Dlatego ja czekam, nawet jeśli ma mi pokręcić włosy i zmoczyć buty. Nawet jeśli na razie nie ma śniegu, ani nawet kalendarzowej zimy, to jedno mamy pewne — jest zimno, a na to zimno nie ma nic lepszego niż ciepły sweter i ciepła herbata. No ewentualnie, jeśli ktoś lubi, grzaniec też dobrze spełnia taką rolę. Albo taki YesWeekend#14 na przykład, tutaj też jest dużo rozgrzewających treści, takich wiecie, pod kocyk.
YesWeekend#13 – wystawa o modzie i vlogmas
Ależ dzisiaj wieje. Taka myśl od rana chodzi mi po głowie. Próbowałam dzisiaj podjąć próbę spaceru, a nawet jazdy na rowerze, ale wytrzymałam aż dwadzieścia minut, a teraz bijąc się w czoło zakopana pod kocem, szczelnie owinięta wełnianym swetrem, popijając gorącą herbatę piszę kolejne podsumowanie tygodnia, przedostatnie w listopadzie!
YesWeekend#8 – wakacje się kończą, ale słońca nie brakuje
Ostatni weekend sierpnia dobiega końca. Za oknami biegają rozkrzyczane dzieci, ale ich gry i zabawy kończą się chwilę po 20, a nie po 22 tak jak to miało miejsce w poprzednim miesiącu. Zupełnie jakby powoli próbowały przyzwyczaić się do szkolnego kieratu. To musi być ciężkie, zwłaszcza że lato ponownie rozpieszcza wysokimi temperaturami. Szkoda siedzieć w domu w taki piękny dzień, dlatego zostawiam was z kolejnym yesweekend, a sama lecę na spacer.
YesWeekend#7 kolejny tydzień sierpnia za nami
Miłośniczki lata – zamknijcie oczy! Dzisiaj pierwszy raz tego lata wyszłam rano z mieszkania w długich spodniach i swetrze – co za uczucie! Nie mogę się doczekać jesieni. To właśnie wtedy dostaję największego energetycznego kopa. Zdecydowanie lepiej myślę i funkcjonuję przy nieco chłodniejszych temperaturach, dlatego zupełnie nie dziwne, że bardzo ciepło myślę o jesieni i snuję plany jak wykorzystać energię do działania 🙂
YesWeekend#4- przerwa od lata
Miałam w planach szeroko rozpisać się na temat tego, jak jest gorąco, pięknie i słonecznie, ale jak pewnie sami widzicie (macie okna w domu, prawda?) dzisiaj mamy przerwę od upalnego lata ostatnich dni. Już słyszałam pierwsze narzekania, ale przyznam się Wam do czegoś – mnie ta dzisiejsza szarość wcale nie smuci. Nie przepadam za upałami i cieszę się, że po wysokich temperaturach ostatniego tygodnia mogę złapać trochę ochłody, a Was zapraszam na kolejny YesWeekend
YesWeekend#1- Tydzień pod znakiem licencjatu
Sobota, w końcu można wrzucić na luz! Mam nadzieję, że korzystacie z tego cudownego czasu i odpoczywacie tak, jak lubicie najlepiej. Ja wskoczyłam dzisiaj w dres i popijając ciepłą herbatkę z duużą dawką imbiru i cytryny piszę do Was z wygodnego fotela. Bez zbędnych przedłużeń — witajcie w YesWeekend, czyli podsumowaniu tygodnia.